Mimo że awaria Facebooka, Instagrama i WhatsAppa trwała jedynie kilka godzin, odbiła się szerokim echem wśród użytkowników. Duże znaczenie ma fakt, że obecnie portale społecznościowe służą nie tylko do komunikacji osób prywatnych, ale są przede wszystkim kanałem promocji i sprzedaży, na którym swoją działalność opiera wiele firm. Czy awaria może mieć długofalowe skutki?
Kosztowna awaria Facebooka
4 października przez 6 godzin nie działał portal Facebook, a także należące do spółki aplikacje – Messenger, Instagram oraz WhatsApp. Jako przyczynę wskazuje się błąd w aktualizacji protokołu BGP, infrastruktury umożliwiającej komunikację między podsystemami i podsieciami.
W wyniku awarii wartość aukcji Facebooka spadła o 5 procent. Każda godzina przerwy kosztować miała 545 tysięcy dolarów. Taka utrata pieniędzy dotyczy właściciela spółki, jednak w wyniku awarii pieniądze straciły także firmy, które swoją działalność oparły na sieciach i aplikacjach społecznościowych.
Obecnie spółka, do której należą portale Facebook oraz aplikacje Whatsapp, Instagram i Messenger jest jednym z największych na rynku internetowym sprzedawców reklam. Platformy i kanały social media oferują możliwość promocji, a także sprzedaży produktów. Dają także możliwość prowadzenia działalności influencerskiej, silnie powiązanej z nie tylko z branżą marketingową, ale także innego typu działalnością. Z samego Facebooka na całym świecie korzysta 2,44 miliardów internautów. Z tego powodu, mimo że przerwa w działaniu trwała 6 godzin i minęło od niej kilka dni, mogła nadszarpnąć zaufanie użytkowników biznesowych.
Spadek notowań Facebooka na giełdzie obniżył także akcje innych firm technologicznych.
Spółka traci na wartości od kilku tygodni
Notowania Facebooka maleją już od kilku tygodni. Wartość spółki od 10 września spadła o kilkanaście procent. Cieniem na działalności firmy kładą się ostatnio informacje ujawnione przez byłą pracownicę spółki. Według Frances Haugen właściciele firmy mają świadomość szkodliwego wpływu Instagrama na najmłodszych użytkowników. Oprócz tego z narzędzi udostępnianych przez spółkę korzystają również kartele narkotykowe i handlarze kobietami. Ponadto algorytmy aplikacji wspierają dezinformację i nienawiść.
Najnowsze komentarze