Nowe zasady wprowadzone dla reklam internetowych, których długość przekracza 8 minut, zostały ustanowione przez CfBA. Informacja została oficjalnie podana kilka dni temu. Na szczęście na dostosowanie się przeznaczony jest tzw. okres przejściowy, który ma wynosić około 4 miesiące. Wprowadzenie nowych standardów ma nie wpłynąć w sposób znaczący na całą branżę reklamową.
Jakie zmiany?
Najważniejszą zmianą, jaka się szykuje, jest to, że reklamy wideo nie będą mogły być przerywnikami materiału, który użytkownik właśnie ogląda. Chyba każdy przyzna, że to wygodne rozwiązanie. Spoty puszczane w trakcie wideo potrafią bardziej zdenerwować i zniechęcić odbiorcę, niż przynieść realną korzyść promowanej marce.
Kolejna, równie ważna zmiana dotyczy reklam, które puszczane są jeszcze przed odtworzeniem filmu. Wyznaczona została ich maksymalna długość. Spoty nie będą mogły być teraz dłuższe niż 61 sekund. Jeżeli natomiast przekraczają one 31 sekund to opcja przewinięcia musi pojawić się po maksymalnie 5 sekundach. To również ma być wyjściem naprzeciw użytkownikom.
Zmiany dotyczą również banerów reklamowych pojawiających się w trakcie oglądania filmów. Przykrywają one często dość sporą część odtwarzanego wideo. Dlatego CfBA postanowiło, że maksymalny rozmiar takich treści nie może zajmować więcej, niż 20% powierzchni odtwarzacza.
Skąd takie zmiany standardów?
Jest to zrozumienie potrzeb użytkowników, którzy za reklamami w sieci nie przepadają. Zrzeszenie CfBA, wprowadzając takie zmiany, miało na celu eliminacje reklam, które mogły być zbyt natarczywe i irytować odbiorców.
Co grozi za nieprzestrzeganie zasad?
Reklama może zostać zablokowana przez przeglądarkę, jeżeli okaże się, że nie została dostosowana do najnowszych standardów. Wówczas użytkownik podczas oglądania otrzyma jeszcze mniejszą ilość treści reklamowych. I choć wydaje się to pozytywne, warto pamiętać, że wiele portali, na których odtwarza się treści wideo, utrzymuje się właśnie ze środków otrzymywanych za wynajem wirtualnej powierzchni reklamowej. Dlatego filmy są darmowe. Jeżeli udostępnianie miejsca na reklamę będzie zbyt mało rentowne – portale te mogą zacząć pobierać dodatkowe opłaty od użytkowników.
Nowe standardy mają służyć przede wszystkim komfortowi użytkownika. Jednak w dłuższej perspektywie mogą one oznaczać dla niego dodatkowe koszty. Wiele darmowych dotychczas portali, które utrzymują się z reklam, może zacząć pobierać opłaty od swoich odbiorców.
Najnowsze komentarze